czwartek, 25 sierpnia 2016

Chciałabym, aby to w końcu zauważyła.

Cześć wszystkim, już raz pisałam tutaj z moją "historią". Mianowicie chodziło o moje uczucia do pewnej dziewczyny, której bałam się je wyznać, ale w końcu to zrobiłam! Powinnam się z tego cieszyć, prawda? Jednak tak nie jest. Dziewczyna, która znaczyła dla mnie wiele i obudziła we mnie coś nowego odrzuciła mnie. Nie zrobiła tego w chamski czy niemiły sposób, jak robi wiele osób, delikatnie i spokojnie wszystko mi wytłumaczyła. Nie pozostało mi nic innego jak zrozumienie jej decyzji i pogodzenie się z nią, p[przecież nie będę jej zmuszać, aby coś do mnie poczuła. Niestety po tym wszystkim nasz kontakt się całkowicie zerwał, zabolało mnie to, bo pomimo mojego uczucia była też dla mnie wspaniałą koleżanką i naprawdę uwielbiałam z nią rozmawiać. Próbowałam dowiedzieć się o co chodzi, dlaczego tak się stało, wtedy otrzymałam odpowiedź, że to z pewnością nie moja wina tylko "po prostu przestałyśmy pisać/rozmawiać i tak jakoś wyszło". To zabolało mnie jeszcze bardziej. Pogodziłam się, że straciłam szanse na wzbudzenie w niej uczucia do mnie, ale nie spodziewałam się, że stracę bardzo dobrą koleżankę. Przez pewien czas w szkle się nie widziałyśmy ze względu na zmiany w planie lekcji nie miałyśmy możliwości spotkać się razem pod naszymi klasami. Czasami, gdy nadarzała się okazja, że czekałyśmy przed klasami bądź mijałyśmy się gdzieś, zachowywała się jakby w ogóle mnie nie znała.Zawsze wtedy myślałam czy usilnie mnie ignoruje, czy jednak naprawdę mnie nie zauważała. Gdy myślałam o drugiej opcji coś mnie cholernie ściskało w klatce i miałam ochotę po prostu rozpłakać się na korytarzu między ludźmi. Płakałam przez nią dwa razy. Mimo to, gdy zauważała mnie na korytarzu, uśmiechała się do mnie i witała, ten malutki gest sprawiał, że miałam lepszy dzień. Nie wiem co mam se sobą zrobić. Mimo, że od mojego wyznania minęła jakieś 3 miesiące, czuje, że nadal zależy mi na niej w tej wyjątkowy sposób, ale teraz już naprawdę nie mam pojęcia co dalej. Nie chcę się jej narzucać, więc nie piszę po tym wszystkim, ale tak cholernie mi jej brakuje i chciałabym, aby to w końcu zauważyła.
Pozdrawiam wszystkich, trzymajcie się! ♥
Y.



___________________________________________________

Wasze historie, przeżycia, coming-out'y, jakieś problemy możecie wysyłać nam na maila
albo 
formularzem kontaktowym na dole.